INWESTYCJE MAJĄ ZMNIEJSZYĆ KOSZTY OGRZEWANIA I PODGRZANIA WODY
Na Przymorzu martwią się znikomym zainteresowaniem życiem spółdzielczym
Minął dokładnie rok od rozpoczęcia pracy Rady Nadzorczej Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej „Przymorze” pod przewodnictwem Marcina Kujawy. Z podsumowaniem działalności Rady można było zapoznać się podczas walnego zgromadzenia.
PSM „Przymorze” to jedna z największych spółdzielni mieszkaniowych na Pomorzu. Dość powiedzieć, że samych terenów zielonych jest tu ok. 80 hektarów. Przez dekady ze względu na koszty i inne ważniejsze potrzeby remontowe nie podejmowano tematu rewitalizacji terenów zielonych. W ostatnich latach prowadzono jedynie ograniczone działania w tym zakresie na terenie osiedli.
– W dalszym ciągu jednak jest to jeden z tematów, który stanowi dla mnie priorytet. Plan rewitalizacji zieleni jest w chwili obecnej w przygotowaniu. Chciałbym, aby w ciągu dwóch najbliższych lat plan został w pełni opracowany, a potem stopniowo, w miarę naszych możliwości, wdrażany w życie. Świadomy jestem, że będą to niestety kosztowne inwestycje. Nie zapominamy oczywiście o remontach bieżących. Nasze budynki mają już ponad pół wieku i zakres prac do realizacji jest rozległy – podkreśla Marcin Kujawa.
Obecnie głównym celem prac remontowych na Przymorzu są działania zapewniające mieszkańcom oszczędności, między innymi w zakresie zużycia wody, energii elektrycznej czy ciepła. Dążymy do ograniczenia kosztów ciepła i podgrzania wody, bo to kluczowy składnik wpływający na nasze opłaty czynszowe. W tym celu, w ostatnich latach na przykład, podjęto decyzję o likwidacji węzłów grupowych.
– Koszty ogrzewania z roku na rok są niestety coraz wyższe. Wystarczy wspomnieć, że tylko w ostatnim czasie nasza spółdzielnia wydała 52 miliony złotych tylko na ogrzanie mieszkań i podgrzewanie wody. Dlatego nawet 2–3% redukcja zużycia wynikająca z modernizacji instalacji mogłaby przełożyć się na znaczące oszczędności w skali całej spółdzielni. Dlatego też podejmujemy kolejne działania, w celu redukcji kosztów. Zyskają na tym oczywiście mieszkańcy. Stąd też pomysł aby pewną część kwoty jaką uzyskamy ze sprzedaży spółdzielczej działki przeznaczyć wymianę termostatów we wszystkich budynkach należących do PSM „Przymorze”. Sądzę, że proces ten ruszy w tym roku – informuje Marcin Kujawa.
Według przeprowadzonych analiz wymiana termostatów ma przyczynić się do redukcji kosztów na poziomie 4–6%. Nowe urządzenia z pewnością usprawnią działanie istniejącej instalacji grzewczej. To oczywiście nie wszystko, ponieważ poszczególne administracje będą także realizować swoje plany remontowe. Ostatecznym celem tych działań jest dodatkowa obniżka kosztów, a w tym kosztów ogrzewania. Najlepszym rozwiązaniem byłaby wymiana całej instalacji grzewczej we wszystkich budynkach, ale koszt takiego przedsięwzięcia jest kolosalny, a inwestycja w chwili obecnej niemożliwa do zrealizowania.
Mówiąc o pieniądzach, warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że mimo globalnego kryzysu gospodarczego w PSM „Przymorzu” nie odnotowano tendencji zwyżkowej zadłużenia mieszkańców i najemców wobec spółdzielni.
– Jest to dla nas bardzo dobra wiadomość, szczególnie że w ciągu ostatniego roku podwyżce uległy niemal wszystkie składowe czynszu. W związku z tym spodziewaliśmy się problemów w temacie opłat czynszowych. Tak się na szczęście nie stało. Myślę, że jest to efekt zaradności i mądrego podejścia do sprawy naszych mieszkańców, którzy określając swoje priorytety na jednym z pierwszych miejsc postawili opłaty czynszowe. Za co bardzo dziękuję. W ubiegłym roku odzyskaliśmy ponad 500 tysięcy złotych zaległości czynszowych. Niestety zaległości towarzyszą nam przez cały czas, ale nie są na tyle duże, by zagrażały płynności finansowej spółdzielni, na którą pozytywny wpływ mają również zyski z działalności gospodarczej spółdzielni. Miniony rok okazał się lepszy od 2021, ale nie popadamy w bezkrytyczny optymizm. Najchętniej wynajmowane są lokale przy głównych ciągach komunikacyjnych, jednak są miejsca gdzie najemcy niestety rezygnują z prowadzenia działalności gospodarczej – zauważa przewodniczący Kujawa.
Tak dużej ilości terenów zielonych PSM „Przymorze” pozazdrościć może niejedna polska spółdzielnia czy wspólnota mieszkaniowa. Trzeba jednak wiedzieć, że ich utrzymanie to także obowiązek i koszty. Przy planowaniu rewitalizacji terenów zielonych pod rozwagę trzeba będzie również wziąć kwestie parkingowe, ponieważ kilkadziesiąt lat temu przy budowie polskich osiedli chyba nikt nie przewidział tak dynamicznego rozwoju motoryzacji i faktu, że prawie każda rodzina posiadać będzie nawet po 2–3 auta.
– W naszej dzielnicy różne, darmowe do tej pory parkingi stały się płatnymi strefami. Bezpłatnych miejsc postojowych jest coraz mniej, a do tego w ciągu dnia pracownicy różnych firm działających na Przymorzu zostawiają swoje pojazdy na parkingach spółdzielczych, uniemożliwiając w ten sposób parkowanie aut członkom naszej spółdzielni – zauważa przewodniczący. – Przez lata próbowaliśmy wprowadzić różne rozwiązania, ale do tej pory nie udało nam się znaleźć złotego środka. Staramy się w ostatnim czasie przygotować regulamin parkowania w przypadku całej spółdzielni. Przy okazji zamierzamy też poznać oczekiwania mieszkańców oraz zinwentaryzować nasz potrzeby w odniesieniu do liczby miejsc postojowych. Dlatego przy planowaniu rewitalizacji zieleni musimy wziąć także pod uwagę kwestie tworzenia dodatkowych miejsc postojowych. W tym opracowaniu muszą uczestniczyć nie tylko przedstawiciele rady nadzorczej, zarządu i administracji, ale także mieszkańcy. To jest przecież nasza ziemia, o którą powinniśmy jak najlepiej zadbać.
Stworzenie takiego planu na pewno nie jest prostym zadaniem, dlatego Marcin Kujawa przeprowadził już pierwsze rozmowy z osobami kompetentnymi w zakresie projektowania architektury krajobrazu podejmując współpracę, np. z Sopocką Akademią Nauk Stosowanych. Być może zaowocuje to konkretnymi projektami przygotowanymi przez studentów w ramach ich prac dyplomowych.
Wracając do walnego zgromadzenia, to w tym roku frekwencja nie powaliła na kolana. Można wręcz powiedzieć o lekkim wstydzie, ponieważ na 15 000 członków na najważniejszym rocznym zebraniu pojawiły się zaledwie 192 osoby.
– Martwi mnie tak znikome zainteresowanie funkcjonowaniem naszej spółdzielni. Korzystając z okazji, chciałbym zaapelować do mieszkańców, aby angażowali się w działalność spółdzielni i byli świadomi podejmowanych przez nas działań. Ta świadomość rośnie chociażby w czasie uczestnictwa w walnym zgromadzeniu, które odbywa się raz w roku. To spółdzielcze zabranie, a nie przypadkowe rozmowy w sklepie, powinno być głównym źródłem informacji. To też najodpowiedniejsze miejsce do wyrobienia sobie własnej opinii na konkretny, spółdzielczy temat – przyznaje z żalem mieszkaniec Przymorza.
Walne zgromadzenie jednogłośnie przyjęło uchwały dotyczący sprawozdań i udzielania absolutorium członkom zarządu. Podjęto również uchwałę związaną z przystąpieniem spółdzielni do związku rewizyjnego spółdzielni mieszkaniowych, który tworzony jest na Pomorzu. Dodajmy w tym miejscu, że tylko nasze województwo nie posiada własnego związku rewizyjnego.
– Jest to bardzo dobry pomysł. Ogólnopolski związek zrzesza wszystkie spółdzielnie – nie tylko mieszkaniowe. Mieszkańcy Gdańska, Trójmiasta czy Pomorza mają inne problemy niż warszawiacy. Poza tym odnoszę wrażenie, że z głosem pojedynczej, nawet dużej spółdzielni nikt się nie liczy. Związek rewizyjny, którego może będziemy częścią, będzie miał większą siłę przebicia chociażby w dyskusji z władzami miasta czy samorządem województwa pomorskiego np. w kwestii możliwości pozyskiwania unijnych środków na prace remontowe – podkreśla Marcin Kujawa.
Krzysztof Lubański